Poznawaliśmy skarby ziemi bocheńskiej
W sobotę, 21 stycznia w liczbie 40 osób udaliśmy się na wycieczkę do Kopalni Soli w Bochni. Po drodze postanowiliśmy także zwiedzić Nowy Wiśnicz, a przede wszystkim tamtejszy zamek.
Zwiedzanie wiśnickich zabytków rozpoczęliśmy od barokowego kościoła pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Przy okazji obejrzeliśmy mechaniczną szopkę bożonarodzeniową, mieszczącą się w dzwonnicy przy plebani. Nieopodal, obok rynku, mieści się także Muzeum Ziemi Wiśnickiej, po którym oprowadziła nas pani przewodnik. Miejsce to pełne jest eksponatów i relikwii św. Jana Pawła II. Na szczególną uwagę zasługuję tu przypadkowo odkopane podczas prac budowlanych siedemnastowieczne mosiężne działo armatnie, najprawdopodobniej będące kiedyś własnością Stanisława Lubomirskiego.
Wiśnicki zamek Kmitów i Lubomirskich odkrywaliśmy wspólnie z przewodnikiem - począwszy od wewnętrznego dziedzińca po balkon na drugiej kondygnacji. Uwagę przykuwały kaplica z malowidłami ściennymi, sala balowa, sala plafonowa z pozłacanym sufitem i inne. Zachwyceni byliśmy także klimatem zamku, którego wnętrza w dużej mierze odrestaurowano po tragicznym pożarze z 1831r.
Ostatnim, a zarazem najważniejszym punktem wycieczki była najstarsza kopalnia soli w Polsce. Na poznawanie największego skarbu ziemi bocheńskiej przeznaczyliśmy dwie godziny. Na głębokość 212m zjechaliśmy szesnastowiecznym szybem Campi. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od krótkiej przejażdżki kolejką torową przez cały poziom August aż do szybu Sutoris. Odcinek około kilometra w powrotną stronę pokonaliśmy już pieszo, oglądając po drodze kolejne ekspozycje i miejsca. Podzieleni na dwie grupy w towarzystwie przewodników zobaczyliśmy m.in. ciekawe ekspozycje multimedialne, kaplicę św. Kingi, narzędzia i urządzenia górnicze, bałwany solne oraz komercyjną część kopalni z komorą Ważyn na czele.
Zadowoleni z całodniowej wycieczki po ziemi bocheńskiej wróciliśmy do Pleśnej z apetytem na więcej.
Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tego wydarzenia.
(fot. S. Smoleń)